STRADUNIA

[czapelka]

Hej! Czego aktualnie słuchacie? Podzielcie się wrażeniami. Ja aktualnie katuję następujące albumy:
- Depeche Mode - "Playing The Angel"
- Keane - "Hopes And Fears"
- Manic Street Preachers - "Lifeblood"
- U2 - "Achtung Baby"

[km]

Niestety moja płytoteka nie posiada żadnego z tych albumów.Pozostaje viva polska...
Swoją drogą mam obiecane na gwiazdkę płyty U2 - na pewno będą super.
Dziś słyszałem "Last Christmas" Wham.Ten hit jest ciągle "żywy".
Co do depeszów to myślę,że U2 przewyższają ich zaangażowaniem w muzykę.

[myszka]

A co się Krzysiowi nie podoba w depeszach???Mi oni nie przeszkadzają.
A dziś słuchałam m.in.
ANASTACIA "You'll Never Be Alone" ****
MATTAFIX "Big City Life" ****
GWEN STEFANI "Cool" ****
EMINEM "When I'm Gone"****

Gwiazdki oznaczają oceny szkolne wg mojej subiektywnej oceny
Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów-Czapelki,Miśka no i Krzyśka!!!
Jeszcze tu wrócę!!!

[czapelka]

Dzięki Myszunia za wsparcie mojego ulubionego zespołu.... Krzyś się pewnie ze mną chce poprzekomarzać na temat wyższości U2 nad Depeche Mode. Ma pecha chłopak bo uważam że jest dokładnie odwrotnie Ale to tylko moja subiektywna opinia... Ale jeśli Krzyś chce podyskutować o tym na forum i wciągnąć w tą dyskusję pozostałych forumowiczów - to czekam na argumenty, może fajnie by było założyć do tego celu nowy topic...
A tak żepy nie było off-topic: ostatnio słucham często utworków:
- DE/VISION - "The End", "Addict"
- DEPECHE MODE - "Newborn"
- U2 - "Mercy", "Running To Stand Still" (szczególnie w wersji na żywo z Chorzowa - pokochałem tam tą piosenkę)
- MANIC STREET PREACHERS - "Solitude Sometime Is"
- IRIS - "Island" (mam dziwne wrażenie że ten utwór by się Krzysiowi spodobał)
- KILLERS - "On Top", "Mr. Brightside"
Aha, no i ostatnio odkurzyłem ścieżkę dźwiękową filmu "K-PAX" - polcam szczerze - cudowny kolaż muzyki refleksyjnej i elektronicznej.

[czapelka]

aha, a płytoteka szanownego Krzysia posiada jeden z albumów które wymieniłem - KEANE - "Hopes And Fears", bo sam mu tą płytkę kiedyś dałem... Chyba że napalił nią w kominku... Dla przypomnienia - to ta płytka gdzie jest utwór "Everybody's Changing", w wideo do tej piosenki zespół śpiewa na białym tle i co chwilę zmieniają się posatci w zespole, jest lekarz, aborygen, itd....

[czapelka]

a co mi tam, podejmę wstępną dyskusję z Krzysiem (mam nadzieję że inni się włączą):
Krzyś, to że ktoś się angażuje bardziej w tworzenie muzyki nie oznacza, że wychodzi to lepiej - może ale nie musi. Akurat cięzko mi podawać tu jako przykład U2 i Depeche Mode, bo to są moje dwa ulubione zespoły, ale DM jest u mnie dużo wyżej niż U2, choćby z racji tego że pod względem artystycznym U2 już dawno stracili dystans do DM... Depeche Mode cały czas poszukują nowych ścieżek, współpracują z nowymi producentami, rozwijają się i ich muzyka ewoluuje. Natomiast jeśli chodzi o U2... Po genialnym "Achtung Baby" z 1991 roku, w 1993 roku wydali album "Zooropa" - ewidentnie słaby jak na nich, jest na nim kilka fajnych utworów, ale to trochę za mało na zespół tej klasy. potem była 4-letnia przerwa, po której wydali płytę "Pop" - mariaż z muzyką elektroniczną, który im kompletnie nie wyszedł. Ta płyta mogła być dobra, gdyby nad nią dłużej posiedzieli... szkoda. Ostatnie dwie ich płyty: "All That You Can't Leave Behind" z 2000 i "How To Dismantle An Atomic Bomb" z 2004 to w zasadzie powrót do starego, dobrego grania, ale w zasadzie nie wnoszą nic nowego do obrazu muzyki U2... Bardzo ich lubię i cenię, piszą genialne i cudowne utwory, ale dla mnie są daleko za depeszami... Dla porównania: DM w 1990 roku wydali klasyczny album "Violator" z takimi hiciorami jak "Enjoy The Silence" i "Personal Jesus", które są ich wizytówką do dziś. Wielu fanów uważa ten album za ich najlepszy, ja osobiście uważam go za zbyt sterylny i dokładny, był tak jakby przygrywką do tego co miało nadejść. Potem w 1993 roku nagrali arcydzieło "Songs Of Faith And Devotion", który mylnie jest uważany za skierowanie się DM na rocka. Być może jest to najbardziej rockowa spośród płyt Depeche Mode, ale jest to jendocześnie mistrzostwo samplingu, wielowymiarowej elektroniki i cudnych aranżacji. Potem w obozie DM zapanowała mizeria - wokalista Dave Gahan rzucił się w wir narkotywoego szaleństwa, co zaowocowało śmiertelnym przedawkowaniem w 1995 roku (akcja jego serca ustała na 2 minuty) i próbą samobójczą w 1996 roku. W 1995 odszedł z zespołu Alan Wilder, który był współtwórcą brzmienia zespołu i wielu uważa że DM nie jest jużtym samym zespołem po jego odejściu - może to i prawda... Tak przetrzebiony zespół nagrywa w 1997 roku, gdy nikt się już po nich niczego nie spodziewa, świetny album "Ultra" z hiciorem "It's No Good" i ślicznymi powodującymi ciarki utworami "Home" i "Sister Of Night". w 2001 wydają album "Exciter" który zniechęca wielu swych fanów plastykowością brzmienia - faktycznie z biegiem lat ten album brzmi jak pewien spadek formy brzmieniowej. Niemniej znajdują się na nim hity "Dream On" (5 tygodni na pierwszym miejscu w Polsce) i "Freelove" (w Polsce przebój roku 2002). Potem wokalista Dave Gahan i twórca pisoenek DM Martin Gore nagrywają w 2003 roku solowe płyty i wiele wskazuje że już nigdy nie będą nagrywali jako DM. W 2004 roku zostaje wydana składanka z ich remixami - "Remixes 81...04" i panowie wchodzą znów do studia by wydać w 2005 roku naprawdę świetny, innowacyjny i rozbudowany brzmieniowo album "Playing The Angel" z hitowym "Precious" na pierwszym singlu. Wystarczy porównać ostatnie płyty DM i U2, by stwierdzić który z zespołów się rozwija, a który powoli zaczyna odcinać kupony od sławy....

[misiek]

matafix leci
ale sucham to co puszcza w radiu

[km]

Dzięki Maćkowi poznamy dzieje U2 i DM - historyczne,płytowe.Fajnie.
Ja ocenię te dwa zespoły po moich wrażeniach przesłuchanych 3 płyt podarowanych mi na gwiazdkę (dzięki!).Na muzykę Depeche Mode muszę mieć dzień - jest ona dla mnie trochę przygnębiająca - nie widać w niej nadziei,muzyka ta nie ma duszy i serca.Oczywiście to tylko moja opinia!Natomiast U2 mogę włączyć zawsze niezależnie od nastroju i wiem,że muzyka U2 sprawi,że mój nastrój się poprawi.Widzę w tej muzyce nadzieję,że coś może się zdarzyć niesamowitego i jest to taki bodziec do życia.Można powiedzieć,że Bono próbuje grać na uczuciach,ale czy nie o to chodzi?Czy nie chodzi o to,by po utworach muzycznych czuć nadzieję do życia,do miłości?Dla mnie Bono tę nadzieję daje poprzez swoje utwory,a Dave z DM odwrotnie - nadzieję odbiera - może jest bardziej realistycznie(pesymistycznie) nastawiony do życia?Któż to wie?

[czapelka]

No to pojechałeś Krzyś po krawędzi... Na jakiej podstawie uważasz że muzyka DM nie posiada serca i duszy? Bo jest elektroniczna? To żaden argument. Piszesz, że Bono być może gra na uczuciach słuchaczy i pytasz czy nie o to chodzi - otóż nie! To właśnie pokazuje że muzyka jest odarta ze szczerości - jak więc może posiadać serce i duszę? Jeden z argumentów, które przemawiają za DM jest właśnie to, że ich muzyka broni się sama - bez żadnych akcji charytatywnych, bez angażowania się zespołu w politykę, w zasadzie DM jako tacy rzadko pojawiają się w mediach, chyba że z okazji wydania płyty... Być może ich muzyka jest mroczna (jeden z argumentów za - przynajmniej dla mnie), jednak wolę chyba szczerość DM niż mamienie i dawanie "nadziei" serwowane przez U2...

[czapelka]

A tak poza tym ostatnio się zasłuchuję w następujących płytach:
- DUNE - Forever (hity z lat 80-tych na orkiestrę, piękne)
- DUNE - Forever And Ever (część 2)
- THERAPY? - Infernal Love (fantastyczny punk-rock)
- K-PAX - soundtrack (cudna ścieżka dźwiękowa cudnego filmu)

[czapelka]

Ostatnio wpadam w takie nostalgiczne klimaty i słucham starych hiciorów:
- U96 - "A Night To Remember", "Love Sees No Colour"
- Kim Wilde - "You Came"
- Nick Kamen - "I Promised Myself"
- Sydney Youngblood - "Sit And Wait"
- Paula Abdul - "Straight Up"
- Guru Josh - "Infinity"
- Babylon Zoo - "Spaceman"
A z nowości przede wszystkim płyt:
- PLACEBO - "Meds" (świetna płyta, Placki wciąż dają radę)
- A-HA - "Analogue" (bardzo fajna i przyjemna płyta, produkował Flood, który wyprodukował najlepsze płyty DM i U2)
- DEPECHE MODE - "Playing The Angel" (cały czas niezmiennie... ostatnio dorwałem wersję instrumentalną płytki - słychać wiele muzycznych smaczków, które trochę umykają gdy Dave śpiewa...)

[Artur]

Niema to jak porzadne techno albo hiphop 8) 2

[Artur]

Oczywiscie niemam nic do klasyków bo też nieras lubię ich posłuchać :wink:

[doda]

A czy o mnie wszyscy zapomnieli???
Co z moją muzyką???
Co o niej myślicie???
Grałam w ostatni piątek w Pietni!!!
Czy jakiś forumowicz tam był?????????

[czapelka]

Doda, a co grywasz, bo w Pietni już nie byłem od lat... Podaj tytuły jakichś Twoich ulubionych kawałków.
Ja ostatnio uzależniłem się od nowej płyty PLACEBO - "Meds", świetna, smutna, melancholijna... Poza tym katuję nowy promocyjny singiel Depeche Mode - "Suffer Well" - aż 9 remiksów tytułowego kawałka (+ 2 remixy b-side'a "Better Days") i po raz pierwszy od długiego czasu wszystkie te remixy są wyczadziste... W zasadzie praktycznie wszystkie w klimacie klubowym - do potupania nóżką i nie tylko.
A - i jeszcze nwoy singielek Madonny "Sorry" jest całkiem fajny...
Artur - dobrego techno czy klubowego grania też lubię posłuchać (Infected Mushrooms, Orbital czy Paul Van Dyk na ten przykład), ale hiphopu to przepraszam, ale po prostu nie trawię... a polskeigo hh to już w ogóle....